Relacje



Hainan!

Dnia 2007-08-28 18:01:29, wolland

Po dosc trudnej i ciezkiej podrozy Hard Seatem z Kantonu do Sanyi, okazalo sie, ze moze byc gorzej. Gdy wysiedlismy na dworcu uswiadomilismy sobie, ze opis podany przez Hotel jest, ogolnie mowiac, niewystarczajacy. Spotkalismy Chinke, ktora mowila po angielsku. Zaproponowala nam nawet za darmo nocleg. Skorzystalismy tylko z faktu, ze znala miasto i zaprowadzila nas najpierw do kawiarenki, pozniej zas do naszego hotelu.

Noclegi na Hainanie wcale do drogich nie naleza. Placilismy 30 juanow od osoby w pokoju 3 osobowym z klima, lazienka i telewizorem. Bardzo, bardzo przyzwoicie.

Prawda jest, ze Hainan to takie Hawaje, tylko, ze jeszcze nie odkryte przez Europejczykow. Jest tylko mnostwo Rosjan. I jezyka rosyjskiego. Zdjecia pokaza reszte.

Opowiem jeszcze o chinskim szpitalu, gdzie trafilem z jakims uczuleniem. Dostalem zastrzyk oraz kroplowke. Hitem byl fakt, ze pani pielegniarka wycierala igle w szmatke z jodyna... Wysypka znikla - ja zyje. Nie dam powiedziec zlego slowa!